Początki - czyli nie taki diabeł straszny jak go malują

Wielu z nas lubi pozostawać w swojej strefie komfortu, boimy się podjąć ryzyko, wyjść przed szereg, zwrócić na siebie uwagę. W głowie pojawiają się pesymistyczne scenariusze, nie chcemy narażać się na negatywne emocje, wolimy to co "oswojone" i bezpieczne. Jednak wszystko co jest teraz naszą strefą komfortu, kiedyś też było tym nieznanym. Jest to w jakiś sposób zabawne i intrygujące, jak coś co wzbudzało w nas tak silny lęk, z czasem staje się dla nas takie bliskie i normalne. Z pewnością świadomość takiej dobrej perspektywy jest budująca. Fascynuje mnie też fakt, że tworząc coś od nowa, tworzymy historię. Niby oczywiste a jednak na co dzień się nad tym nie zastanawiamy. W dodatku rozpoczynanie nowych przedsięwzięć nas rozwija, poszerza nasze horyzonty, każde nowe doświadczenie to lekcja, która ma nas czegoś nauczyć. Mój terapeuta kiedyś powiedział, że właśnie uczenie się na własnych błędach jest piękne i ja się z tym zgadzam, bo kiedy się najlepiej nauczymy jak nie na swoich niepowodzeniach ? W ten sposób powstał ten blog, po wielu latach plany przeszły w czyn, nawet jeśli nie wyjdzie to warto spróbować ;) 



Muzyka idealna na jesień ;)


Komentarze

Popularne posty